przyszła do mnie zaściankowa koleżanka, i mówi tak:
załóż bloga załóż bloga załóż bloga załóż bloga załóż bloga załóż bloga załóż bloga załóż bloga załóż bloga załóż bloga załóż bloga załóż bloga załóż bloga załóż bloga załóż bloga
w końcu założyłam.
przestała mówić. poszła upiec ciasto.
teraz mam bloga i ciasto.
ha!
Ja sobie od 2 lat powtarzam: załóż bloga, załóż bloga, załóż bloga, załóż bloga, załóż bloga, załóż bloga, załóż bloga, załóż bloga, załóż bloga .... Jak w końcu założę, to pójdę upiec ciasto! I do Ciebie zadzwonię i zjemy je razem! :)
OdpowiedzUsuńno a jak! koniecznie!
OdpowiedzUsuńprzed chwilą dodałam do swoich "ulubionych" :) gratki pomarańczko!
OdpowiedzUsuń